Oryginalne buty sportowe damskie- klapki w fajnym zestawie ?

Uwielbiam wchodzić na Tumblra. Nie wiem, czy znacie tą platformę blogową, ale to jedna z moich ulubionych. Wiecie, jeśli chodzi o nasze polskie blogi modowe, to raczej nie dzieje się tam zbyt wiele, za to na Tumblrze jest cała masa świetnych inspiracji.
Zauważyłam coś, co mnie trochę zdziwiło. Wprawdzie oryginalne buty sportowe damskie już pojawiają się tam dość często, ale coraz częściej w fajnych stylizacjach widzę zwykłe klapki. Bardziej zawsze kojarzyły mi się z obuwiem na basen, niż z butami do codziennych zestawów. A tu proszę ! Świetne ciuchy i klapki, które o dziwo też całkiem fajnie się prezentują. Takie, jak te, które widzicie na zdjęciu- to akurat Adidas Carozoon, ale idealnie takie, jakie widziałam.
I co wy na to ? Ja w sumie szczerze mówiąc też nie spodziewałam się, że buty sportowe damskie w TAKIEJ wersji można dobrze zaprezentować. Czekam na pierwszą odsłonę takich butków na naszych blogach modowych 😉
Oryginalne uty sportowe damskie to, jak widzicie, jeszcze cała masa niewykorzystanych możliwości. I świetnie, że coś się w tym temacie dzieje, bo w końcu ileż można patrzeć na fluo-szpilki 😉 Już czasami sobie myślę- dajcie sobie spokój i pokażcie coś nowego !

Buty Nike- zawsze modne.

Nike jest zdecydowanie królem, jeśli chodzi i sneakersy. Kiedyś te buty kojarzyły mi się raczej z męskim obuwiem- dzisiaj sama w takich śmigam 🙂 Szczerze mówiąc, to nie kojarzę innej firmy, która miałaby tak szeroki ich wybór. Buty Nike to przede wszystkim historia. Kiedyś z ciekawości poczytałam sobie trochę o firmie- dacie wiarę, ze niektóre modele mają po czterdzieści lat, a wyglądają jakby były zaprojektowane w tym sezonie ?
Chyba tylko firma z trzema paskami jest w stanie im dorównać. Ostatnio to jednak buty Nike wygrywają, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę szaleństwo, jakie rozpętało się na punkcie airmaxów. Gdzie nie spojrzeć, tam cała masa airmaksów w setkach różnych kolorów. Darzę te buty wielkim szacunkiem, bo nie są to jakieś tam modele. To modele, które Nike przypomina po kilkunastu latach- te, które są najlepszą wizytówką firmy, i które pewnie są jej chlubą. To piękne nawiązanie do historii firmy, która znowu bryluje na stadionach lekkoatletycznych.
Buty Nike nigdy nie wychodzą z mody- tak przeczytałam na jednym z forów. I rzeczywiście coś w tym jest, bo to marka, której nikomu nie trzeba przedstawiać i którą zna już kilka pokoleń. Jeśli więc szukacie sportowych butków, które zawsze będą modne, ja postawiłabym na buty Nike.

Buty na każdą okazję – trampki.

Postanowiła odwiedzić swój ulubiony sklep z butami w poszukiwaniu nowości. Okazuje się, że buty sportowe są coraz bardziej popularne. Na stronie butyjana.pl zawsze znajdę coś fajnego w dobrej cenie
Na pierwszy rzut trampki, które są idealne na letnie spacery. Uwielbiam trampki, pod każdą postacią i to są moje buty idealne na lato. Zupełnie mnie zachwyciła seria delikatnych trampek Lacoste Ziane. Typowy retro wzór- przypominają mi się lata 90., kiedy takie trampki królowały, a moda na retro przyniosła znowu modę na takie buty. Buty Lacoste Ziane są dostępne w trzech podstawowych letnich kolorach i w kilku wersjach multikolorowych. Każda para jest śliczna i w każdej mogłabym śmigać. Ale najbardziej podobają mi się Lacoste Ziane Cre w białym kolorze.

Jeśli śledzicie blogi modowe, to na pewno zauważyłyście, że białe trampki to buty, bez których teraz bardzo trudno jest się obejść. Może dlatego, że są baaardzo uniwersalne i można z nimi połączyć wszystko- po prostu buty idealne 🙂 Lubicie trampki ? Ja nie wyobrażam sobie bez nich życia 🙂

Filcowe torebki- kolory atakują.

Komu filc kojarzy się z wkładkami do butów, łapka w górę 🙂 Pewnie jest sporo takich osób, do których ja też należę. Nic nie poradzę na to, że jakoś tak już mi się kojarzy. Raczej z mało sympatycznym materiałem.

Tymczasem okazuje się, że można z niego zrobić na przykład piękne filcowe torebki, ale to oczywiście tylko jedna z wielu możliwości. Zwróciłam uwagę właśnie na filcowe torebki, ponieważ to one są najbardziej widoczne na ulicy spośród rzeczy, które z tego materiału są wykonane.

Najbardziej spodobały mi się ostatnio torebki Modemanii, które trochę nawiązują swoim designem do lat 70. i koszyków, które wtedy były niesamowicie modne. Moda na lata 70. powraca, powraca też moda na koszyki. A te od Modeamnii są bardzo ciekawe. Trochę geometryczne, trochę nietypowe i bardzo, bardzo kolorowe.

Myślę, że te filcowe torebki będą się cieszyć tego lata ogromnym powodzeniem, bo tak ładnych już dawno nie widziałam. Chętnie zobaczyłabym jeszcze jakiś czaro-biały koszyk, bo takie kontrasty są najmodniejsze tego lata.

Czarne sukienki- masa skojarzeń :)

Czarne sukienki to na pewno jeden z klasyków, który staje się absolutnym musem i w szafach wszystkich eleganckich kobiet i w pracowniach właściwie wszystkich projektantów. Pisałam o nich ostatnio dość dużo, bo też mam dość dużo skojarzeń z nimi związanych:

• przypominają mi się nieustannie czarne sukienki ślubne, które są najlepszym dowodem na to, że epoka wiktoriańska miała kompletnego świra na punkcie śmierci, a co za tym idzie także na punkcie czarnego koloru. Założenie czarnej sukienki na slub to hadcore 🙂 Ale i dziś na przykład Vera Wang ma swojej ofercie całkiem sporo czarnych sukienek ślubnych;
• czarne sukienki Amiszów 🙂 To też taki trochę hardcore wyciągnięty rodem z XIX wieku. Tylko czekam, aż któryś z projektantów stworzy kolekcję nimi sinspirowaną, bo pewnie całkiem ciekawie by się to prezentował;
• moje czarne sukienki hand made, które kiedyś nosiłam z wielką dumą. Dziś myślę sobie, że wcale nie były takie fajne, ale czasami każdy tak ma, że jak patrzy na swoje zdjęcia sprzed kilkunastu lat, to się łapie za głowę 🙂

Czarne sukienki klasyczne i nie klasyczne- masa skojarzeń, jak to często bywa z tradycją 🙂

Czarne sukienki od projektantów czyli jak to jest z naszym blogowaniem.

Jaki jest stan naszej blogosfery, jesli chodzi o modę? Bardzo różny- tak mi się wydaje. Z jednej strony mamy całą masę blogów modowych, na których wiele dziewczyn prezentuje swoje stylizacje. Ja jednak przyznam się szczerze, że nie zaglądam na nie zbyt często. Mam może jedną czy dwie blogerki, które czasami odwiedzam. Jakoś tak nie bardzo kręci mnie taki rodzaj blogowania. Uwielbiam natomiast blogi, z ktorych można się dowiedzieć czegoś ciekawego. Na przyklad ten blog, opisujący czarne sukienki od projektantów. Generalnie no co można pisać o czarnych sukienkach? Mnie jednak taki zawężony sposób bardzo się podoba. Pojawia się trochę historii- mam nadzieję, że jeszcze będzie jej dużo więcej. Czarne sukienki wszelkiego rodzaju, generalnie jeśli zabiera się za tak zawężony temat, to trzeba na niego spojrzeć bardzo wnikliwie, a to już może być bardzo ciekawe. Czarne sukienki to oczywiście przykład, że można o modzie napisać trochę ciekawiej i bardziej zajmująco. Mam nadzieję, że ten blog będzie się rozwijał.

Jak można by scharakteryzować sukienki polskich projektantów, jeśli popatrzyłybysmy na to z takiej strony, jak w poście, do którego podaję linka? Ja bym podzieliła je na trzy grupy:

• sukienki, które są jak najbardziej do noszenia, trzymają się trendów i świetnie się nadają na każdą okazję. Mistrzynią w tego typu sukienkach jest na pewno Sylwia Snoch. Jeśli potrzebuję czegoś, co mozna założyć na wiele sposobów i wiele okazji, to na pewno najpierw uderzam właśnie do niej
• sukienki projektantów, którzy tworzą trochę inne rzeczy, mają swoją artystyczną wizję. Takiej sukienki nie da się przegapić na ulicy, bo od razu widać, że nie jest to sieciowa rzecz.
• sukienki zupełnie z innej bajki. To projektanci, którzy zupełnie nie przejmują się trendami, bo sami chcą je wyznaczać.

To jest oczywiście taki mój subiektywny podział sukienek projektantów, który wcale może nie oddawać rzeczywistości. Jestem ciekawa jak wy widzicie sukienki naszych projektantów? I bardzo ciekawa, czy spotkałyście się kiedyś z typową kolekcją HC, bo mnie w naszej modzie trochę ich brakuje.

O czarnych sukienkach napisano już chyba wszystko, a najlepiej opisuje je stwierdzenie ford mody. To oczywiście czarnej sukience Chanel. ale patrząc na karierę, jaką zrobiły nowoczesne  czarne sukienki, można by spokojnie odnieść to określenie do wszystkich. Jak wyglądają dzisiaj te nowoczesne czarne sukienki? Na pewno niektóre z nich odchodzą zupełnie od założeń Chanel.

Na przykład ta ekstrawagancka sukienka, do której często wracam, bo niezwykle mi się podoba. Jej autorką jest Milita Nikonorov. Jestem bardzo ciekawa jak ta sukienka prezentowałaby się na ulicy. Fajnie byłby ją zobaczyć w takiej ulicznej stylizacji. Bardzo mi się podoba. Jest prosta, bo w sumie nie ma tu jakiejś naprawdę skomplikowanej formy, a jednocześnie przód zupełnie zmienia ją w coś zupełnie szykownego. To jeden z przykładów tego, jak dziś wyglądają czarne sukienki, przepuszczone przez filtr naszych czasów. W końcu to co projektują artyści, jakoś nasze czasy ilustruje. Na pewno sukienki odważniejsze i bardziej prowokujące- tak jak nasza rzeczywistość 🙂

Czarne sukienki Chanel i rewolucja- blog!!!

Wszystkie pasjonatki mody na pewno znają doskonale historię małej czarnej Coco Chanel. Jest to chyba jedyny aż taki klasyk w świecie mody, tak bardzo znany. Jeśli interesują was czarne sukienki i chciałybyście się o nich dowiedzieć czegoś więcej, to odsyłam do świetnego bloga o czarnych sukienkach właśnie. Raczkuje dopiero, ale mam nadzieję, że będzie się stopniowo rowijał, bo takie blogi lubię bardzo. Takie, które zajmują się wąskimi elementami historii mody. Zazwyczaj można się wiele z nich dowiedzieć, a szczegóły są jak wiadomo najbardziej fascynujące. Cała historia Chanel i jej czarnej sukienki, tego jak dochodziła do pozycji, do której doszła- to myślę doskonały materiał na naprawdę długi i interesujący filc, czy jeszcze lepiej książkę. Czarne sukienki nie doczekały się następczyni i pewnie na razie się nie doczekają. Chyba że czeka nas jakaś wielka rewolucja kulturalna i obyczajowa, jakiej świadkiem była Chanel. Czekam z niecierpliwością 🙂

Eleganckie czerwone sukienki i pasja.

Zawsze zazdroszczę ludziom z pasją i jasno obraną drogą życiową, takim jak na przykład Valentino, który od początku wiedział, że jego znakiem rozpoznawczym staną się eleganckie czerwone sukienki. Był na tyle sdeterminowany, aby opatentować nawet własny odcień tego koloru, który kojarzy mu się z operą. Czerwone sukienki tego projektanta jakoś nakłoniły mnie do rozmyslania o tym, jak wielu projektantom nie udaje się spełnić swoich marzeń, choć są równie zdeterminowani i pewnie też równie utalentowani. Wiele razy widziałam czerwone i nie czerwone sukienki polskich projektantów, które bez żadnej nieśmiałości mogłyby być pokazywane na naprawdę wielkich pokazach. Jednak wybicie się jest niezwykle trudne. Mnie czerwone sukienki Valentino także bardzo fascynują, w końcu projektant dobrowolnie pozbawił się niekórych kolorów i sam wybrał ten, w którym będzie pracował. Ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony jego czerwonej sukienki nie sposób pomylić z żadną inną, kiedy człowiek już napatrzy się na odcień 🙂 Z drugiej zaś jest to pewne ograniczenie. Popatrzcie na czerwone sukienki od naszych projektantów, które mi się spodobały.